Cześć!
Dziś kolejny post, o którym Was uprzedziłam i kilka z Was napisało mi, że na niego czeka, co mnie niezmiernie ucieszyło :). Nie zaznaczyłam wcześniej, że kredki które pokażę, są na prawdę tanie. Porównam kredki z 3 firm i postaram się wybrać tę, która jest najlepszej jakości. Mam nadzieję, że tym samym zachęcę Was do zakupu lub przed nim ostrzegę :)
Na pierwszy rzut idą kredki od Sensique. W Naturze kupiłam je na promocji, coś ok. 4 zł za sztukę. Brązowej używam do podkreślania brwi, a pozostałych dwóch do makijażu oka.
Kolejne kredki pochodzą z firmy AVON z serii Colour Trend. Są dłuższe niż pozostałe i mają solidniejszą oprawę- napisy z opakowania nie ścierają się tak szybko jak u innych. Cena w katalogu to ok. 6 zł na promocji. Pierwsza z nich, czarna to Black Attract, a druga- srebrna to Silver Lining. Czarna jest uniwersalna, a srebrną można zrobić efektowną kreskę :)
Na koniec kredka marki Editt, jeśli dobrze odczytałam z opakowania. Pierwszy raz się spotkałam z takimi kredkami, może dorwiecie je w jakimś sklepie typu wszystko po 5 złotych. Ja swoją znalazłam w sklepie z pamiątkami nad morzem, konkretnie w Jastarni. Zapłaciłam za nią przebojową cenę 2 zł. Zielony nie bardzo mi pasuje, nie wiem czemu się na niego zdecydowałam :) Kredka jest grubsza i miększa od pozostałych ale przy odrobinie wprawy da się nią wyczarować ładny makijaż. Numer na kredce to 05. Jej opakowanie mi się podoba. Nic się nie ściera i jest estetyczne.
Po przetarciu ręką:
Po przetarciu wacikiem nasączonym płynem micelarnym:
Kredka, którą na prawdę ciężko było mi zmyć micelem to Sensique nr. 116, czyli niebieski kolor. Ciężko powiedzieć, która z kredek jest najlepsza, ale ta na pewno wygrywa trwałością. Najbardziej uniwersalna jest czerń i biel, a brąz idealnie nadaje się do moich brwi. Z makijażem oka jednak sobie nie poradził. Wybrałabym mimo wszystko Sensique 116.
Recenzjatorka
Lubię takie wpisy z porównywaniem kosmetyków, bo zawsze można wybrać ten najlepszy :D Muszę sobie koniecznie kupić białą kredkę, wyobraź sobie, że zadnej nie mam, wstyd :P
OdpowiedzUsuńNie znalam zadnej z tych kredek, ale niebieska, ktora przy okazji "wygrywa", bardzo mi sie spodobala :)
OdpowiedzUsuńani jednej nie używałam
OdpowiedzUsuń________
ps. a u mnie? same pyszności na blogu:)
dla mnie najlepsze do tej pory okazały się kredki inglot, wspaniale się temperują, a pigmentacja i aplikacja to same przyjemności:)
OdpowiedzUsuńŚliczne odcienie, nigdy nie używałam kredek z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńta niebieska ma super kolor :-)!
OdpowiedzUsuńMam jedną kredkę sensique i bardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kredki do urozmaicenia makijazu :) Muszę się przejść do natury i zobaczyc tą brązową i białą :)
OdpowiedzUsuńŁadny odcień ma ta niebieska kredka :) ja też od czasu do czasu kupuję sobie kredki do oczu, ale jakoś nie czuję się w takich kolorowych kreskach na powiece i zazwyczaj wygrywa u mnie brązowa kredka :)
OdpowiedzUsuńNie używam kolorowych kredek, ale mam jedną rozświetlającą z Essence i ją uwielbiam.
OdpowiedzUsuńJa używam tylko białej do linii wodnej
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię kredki Sensique :)
OdpowiedzUsuńfajne takie porównanie kredek :)
OdpowiedzUsuńNie znam ani jednej z nich ;p
OdpowiedzUsuńz kredek w tym przedziale cenowym polecam wysuwane Long Lasting z Essence :) kosztują ok 7 zł, są bardzo trwałe, łatwe w aplikacji i mają śliczne kolorki :)
OdpowiedzUsuńBardzo profesjonalne porównanie. Sporo wniosków można z niego wyciągnąć. Dzięki :)
OdpowiedzUsuń