Catrice, Eyeliner w płynie

Cześć moi drodzy!
Mam 'małe' zamieszanie w swoim życiu prywatnym, dlatego jakoś nie wiem
 sama co mam napisać.Byłam dziś na zakupach i być może pokażę Wam moje łupy ubraniowe w najbliższym czasie.Zdecydowałam jednak, że wreszcie pora na recenzję, więc proszę:

Catrice, Liner w płynie, Limited Edition Cucuba

 Od producenta: Liquid Liner marki Catrice. Eyeliner w płynie z pędzelkiem. Doskonale podkreśla 
oczy. Precyzyjną kreskę zapewnia cienki aplikator, dzięki swojemu innowacyjnemu kształtowi umożliwia bardzo precyzyjne nałożenie eyelinera na powiekę. Pozwala tworzyć linie o różnej grubości i długości. Liquid Liner szybko zasycha i długo utrzymuje się na powiece.


Cena: ok. 15 zł, ja kupiłam za 12,99

Dostępność: Natura. Mój pochodzi z Limitowanej Edycji, ale z tego co się orientuję, dostępne są inne kolory, a czerń jest bardzo dobrej jakości (ocena na wizażu)


Moja opinia: Uważam, że to najlepszy eyeliner jaki kiedykolwiek miałam. Kolor jest świetny, miętowy (mój kolor to Take It Mint). Nie nadaje się za bardzo na co dzień, ale na większe wyjścia w sam raz. Idealny na lato. Wytrzymuje cały dzień na powiece. Trochę ciężko mi się go zmywało, a raczej domywało. Bo po użyciu płynu do demakijażu zostawał w kąciku miętowy pasek, ale spokojnie dałam mu radę ponawiając czynność zmywania. Ogólnie uważam, że produkt jest godny polecenia, a na pewno wypróbowania :)!

Pędzelek może wydawać się mało poręczny, ale nigdy nie miałam problemu z jego 'obsługą' mimo, że słaba ze mnie makijażystka. 

I moje oko umalowane tymże linerem. Pokazywałam Wam już to zdjęcie :) :



Używacie kosmetyków od Catrice? Może mi jakiś polecicie? :)
Co sądzicie na temat tego eyelinera?

Recenzjatorka
Czytaj dalej »

Mix zdjęć

Cześć kochani!
Ciekawa jestem co u Was i jak spędzacie ostatnie chwile wakacji (jeśli nie jesteście studentami, czego bardzo zazdroszczę). Ja miałam jechać dziś na imprezę, ale nie wyszło. Zamiast tego jednak spędziłam bardzo miły wieczór z moim TŻ- zjedliśmy razem kolację, zaraz zobaczycie namiastkę w mixie zdjęć. Są to głównie zdjęcia jedzenia, teraz już wiecie jaki ze mnie żarłok ;<

1. Pestki dyni mają w sobie duużo żelaza, dlatego w tym tygodniu pochłonęłam 2 paczuszki tej przekąski. Nie smakuje za specjalnie, no ale czego się nie robi dla zdrowia. Mają też korzystny wpływ na włosy :)

2. Lubię tę wodę, ogólnie ostatnio ciągle piję smakowe wody, a te są jednymi z najlepszych.

3. Obiad mamy- warzywa, kurczak w sosie śmietanowo-ziołowym i ryż, było pyyszne!


4. Świeczka, którą ostatnio ciągle zapalam wieczorami, pięknie pachnie, niedługo się skończy, muszę się zaopatrzyć w nową.

5. Lubię jogurty do picia :) W tym faktycznie czułam ową wanilię, ale nie czytałam składu. Zdjęcie robione w czasie powrotu z zakupów :)

6. Mini-mars. Pierwszy raz spotkałam się z tymi miniaturkami :) Takie opakowanie starcza na max 2 gryzy, ale to takie urocze, sam koncept. Był jeszcze Snickers i Twix.


7. Nie wiem czy już się chwaliłam moimi wypiekami :) Ciasto z malinami, nie chwaląc się, było pyszne!

8. Super traktor, nowy nabytek mojego młodszego brata. Nawet nie wiem co to za maszyna, która jest do niego dołączona. On na pewno wie wszystko na jej temat :D

9. Przyjaciel uczący grać moją siostrę na gitarze- przekomiczny widok :) To był świetnie spędzony dzień.


10. Znowu muszę brać tabsy. Żelazo. Humor poprawia mi to, że tabletki są różowe :D

11. Z dzisiejszego wieczoru z TŻ, o którym wspomniałam wyżej :)

12. Wiedzieliście, że jest biała? :o Byłam święcie przekonana, że jest tylko wszystkim dobrze znana kakaowa wersja tej czekolady, a tu szok. 

THE END


To chyba na tyle, pozdrawia Was żarłok, Recenzjatorka!


Czytaj dalej »

Denko sierpniowe :)

Witajcie ponownie kochani!

Ciekawa jestem jak Wam minął dzień. Ja byłam na basenie, pochwalę się, że pływam już co raz lepiej. Zdenerwowałam się trochę, bo okazało się, że jednak jutro nie pojadę na imprezę, którą miałam w planach. Ale mam już inny pomysł na spędzenie tego czasu. Nagadałam się w poprzednim poście, a teraz przechodzę od razu do konkretów. 

Denko wydaje mi się średnie. Myślałam, że lepiej mi pójdzie zużywanie produktów, ale jak widać byłam w błędzie. Zdjęcie jest tylko 1, mimo, że zrobiłam ich dużo więcej, niestety gdzieś zaginęło mi jedno z tych pojedynczych, a opakowania już wyrzuciłam i nie mogłam powtórzyć etapu wykonywania zdjęć z podziałem na kategorie :)


1. Avon, Woda perfumowana, Little White Dress (tu recenzja) Nie kupię ponownie.

2Antyperspirant, On Duty, Avon- pokazywałam chyba go już w jakimś poprzednim denku, a to dlatego, że kupiłam go niestety 2 sztuki, w końcu zużyłam. Nie kupię ponownie.

3. Garnier, Odżywka Olejek z Awokado i Masło karite- mój absolutny hit, na pewno kupię ponownie

4. Avon, Mgiełka zapachowa, Arbuz- zapach świetny, na skórze utrzymuje się ok. 3 godzin, kupię ponownie

5. Avon, Rozświetlający krem do rąk z wyciągiem z cytryny i ogórka(tu recenzja) Kupię ponownie.

6. Avon, Foot Works, Spray do stóp- zapach fenomenalny, ale nic poza tym, nie kupię ponownie

7. Avon, Luxe, Podkład - próbka, podkład w porządku, ale jego normalna cena to coś koło 50 zł, więc raczej nie skuszę się na pełnowymiarowe opakowanie kiedy wiem, że to taki średniaczek

8. Essence, Lakier do zdobień- świetny kosmetyk, lubiłam malować nim wzorki, fajny pędzelek, często w promocji w Naturze- już kupiłam następny

9. Eveline, Odżywka 8w1 (recenzja tu) Kupię ponownie

10. Avon, Planet Spa, Maseczka nawilżająca- Średnio nawilżała, była droga i ogólnie spodziewałam się czegoś lepszego, nie kupię ponownie

11. Nivea, Próbka Balsamu do ciała- Jak dla mnie identyczny z uniwersalnym, małym kremem Nivea dobrze znanym wszystkim. Nie kupię pełnowymiarowego produktu.

12. Zmywacz do paznokci- stały bywalec, zwyklaczek, kupię ponownie. 

~ ~ ~

Miałyście któryś z tych produktów? Jak u Was się sprawdził?

Recenzjatorka

Czytaj dalej »

Rozdanie u Kany :)

Cześć!
Planowałam już teraz pokazać Wam moje sierpniowe denko, ale nadarzyła się inna okazja do napisania postu, więc na zużycia musicie poczekać do wieczora :) Bardzo dziękuję za komentarze pod poprzednim postem, bardzo mnie zmotywowałyście i cieszę się, że komuś podobają się moje włosy :) Aż chce się bardziej o nie dbać, jeszcze raz dziękuję! :D 
Ten post poświęcony będzie rozdaniu na blogu http://www.dbaj-o-wlosy.com. Jakoś rzadko biorę w nich udział, ale to bardzo mi się spodobało. 
Oczywiście ze względu na nagrody ;) 


  1. Pokrzywa fix w torebkach.
  2. Biovax, maska intensywnie regenerująca do włosów suchych i zniszczonych.
  3. Keratyna w formie rybek, 3x
  4. Capivit, suplement diety Skóra Włosy Paznokcie
  5. Natur Vital, maska do włosów łamliwych i podatnych na zniszczenia
Jak widać nagrody są bardzo fajne, więc warto wziąć udział, do czego oczywiście Was zachęcam :)
Blog również wygląda sympatycznie, więc zajrzyjcie w wolnej chwili i trzymajcie kciuki za moją wygraną, jeśli same nie bierzecie udziału :D

Udało Wam się kiedyś coś wygrać?

Recenzjatorka

Czytaj dalej »

Aktualizacja włosowa, sierpień'13.

Cześć kochani!
Nie wiedziałam sama jaki post chcecie przeczytać. Mam dla Was kilka recenzji, niedługo muszę zabrać się też za opisanie Wam mojego sierpniowego denka. Oprócz tego przyszedł czas na aktualizację włosową, podsumowanie pielęgnacji w tym miesiącu i wyciągnięcie wniosków. A są takowe. Zwłaszcza jeden, jak najszybciej nożyczki, ale o tym za chwilę. Dziś włosy pokażę Wam inaczej niż zwykle (np. TU).




grzywka zarzucona do tyłu :)



głowa w dół.. takie piękne loczki mam od spodu, byłam w szoku jak to zobaczyłam.


i jeszcze zdjęcie z boku.

Wniosek: Włosy coraz bardziej się kręcą. Zdjęcia były robione po naturalnym wyschnięciu, bez żadnej stylizacji, tylko umyte Facelle. Podobają mi się moje włosy od spodu. I niestety konieczne jest ścięcie mojego 'ogonka', czyli końca włosów, bo tylko on pozostaje prosty i  chyba nic już z niego nie będzie :)  Końcówki nie są rozdwojone, całość wygląda nie najgorzej. Włosom zdarza się puszyć, ale staram się to opanować :) Skręt jest dość nieregularny, ale to wynika z braku stylizacji, gdy najpierw są związane w koczek wyglądają przyzwoiciej :) Niestety zaniedbałam wcieranie, ale już nadrabiam :)

Plany: Nożyczki, nożyczki, nożyczki. Koniecznie muszę zainwestować w to cudo. Ale na razie chyba jednak wybiorę się do fryzjera z tym nędznym ogonkiem :D

Czego używałam?:
Płyn Facelle do codziennego mycia
Peeling kawowy x1
Płukanka pokrzywowa x2
Do oczyszczania szampon pokrzywowy
Maska Kallos All Latte
Odżywka Garnier Goodbye Damage
Odżywka Garnier Awokado i Karite
Na końcówki serum z Green Pharmacy
Wcierka Radical (próbuję ją wykończyć)
Olejki z Alterry z poprzedniego posta. 



Recenzjatorka
Czytaj dalej »

Co sądzę o olejach Alterry? Olejowanie włosów, twarzy i paznokci.

Cześć! :)
Co u Was nowego? Jak spędzacie ostatnie dni wakacji? Jeszcze chyba do mnie nie dociera, że to już koniec. Znowu marudzę, wiem. Ale sami powiedzcie, czy te wakacje tylko mi zleciały tak szybko?Dziś przygotowałam dla Was recenzję dwóch olejków. Kupiłam je w Rossmanie za około. 15 zł, a są w miarę wydajne, więc twierdziłam, że zakup się udał.. Ale czy na pewno? Przeczytajcie dalej:

Olejki Alterry: 


Zamknięte są w papierowych, śliskich pudełeczkach, które wyglądają dość ładnie, znajdziemy na nich wszystkie interesujące nas informacje. Kryją się w nich:


Buteleczki o tej samej szacie graficznej, pojemności  100ml, szklane, z pompką.
Opakowania są dość poręczne, pompka to najlepszy element opakowania :D

Olejek do masażu 'Migdały i papaja'



Skład: Glycine Soja Oil, Ricinus Communis Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Zea Mays Germ Oil, Sesamum Indicum Seed Oil, Triticum Vulgare Germ Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Carica Papaya Seed Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Persea Gratissima Oil, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Parfum, Limonene, Tocopherol, Linalool, Geraniol, Helianthus Annuus Seed Oil, Citral, Citronellol, Farnesol.

Jak widać skład jest bardzo bogaty w oleje.  Olejek nie jest rzadki, powiedziałabym nawet, że bardzo rzadki, przelewa się przez palce.  Zapach jest przyjemny, ale nie utrzymuje się na włosach po spłukaniu.  Używałam go do olejowania  włosów, a także paznokci i twarzy.  Największe znaczenie jednak miał dla mnie jego wpływ na włosy. Olejowałam  najczęściej suche włosy, zakładałam na nie czepek i ręcznik. Bez problemu dawał się zmyć Facelle, ponieważ olejowałam włosy tylko od ucha w dół. Nawilżył włosy,  nie aż tak, żebym nie musiała potem nakładać odżywki, ale jego działanie uważam i tak za bardzo dobre. Twarz po użyciu tego olejku również była nawilżona, zazwyczaj przed tym zabiegiem robiłam peeling, zauważyłam mniej suchych skórek, jednak nawilżenie nie utrzymuje się długo. Paznokcie olejowałam sporadycznie, postaram się do poprawić i wtedy napiszę o tym osobny post. 

Olejek do ciała 'Limonka i oliwki'



Skład (jeszcze raz, żeby było czytelniej) Zea Mays Germ Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Oenothera Biennis Oil, Parfum**, Olea Europaea Fruit Oil*, Limonene**, Simmondsia Chinensis Seed Oil*, Glycine Soja Oil, Citral**, Tocepherol, Bisabolol, Citrus Aurantifolia Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Cananga Odorata Flower Oil, Geraniol**, Linalool**, Citronellol**, Benzyl Benzoate**, Eugenol**, Aloe Barbadensis Lear Extract* (03.06.2012)

* składniki pochodzące z upraw ekologicznych
** z naturalnych olejków eterycznych

Czyli znowu mamy skład  bogaty w oleje, jednak jest już ich trochę mniej,  zapach wyżej w składzie niż w pierwszym olejku. Wydawać by się mogło, że w takim razie pierwszy z nich sprawdzi się lepiej. Nic bardziej mylnego. Ten olejek bardziej mi się spodobał. Ma chyba gorszy zapach- jak dla mnie jest taki hm, herbaciany. Ale moje włosy bardziej go polubiły niż poprzednika. Zwłaszcza jeśli nałożę go na same końce przed ostatnim spłukaniem. Do twarzy używałam częściej wersji z papają i do paznokci również. Ale efekt był tutaj podobny. Konsystencja olei niczym się nie różni

Podsumowując: Jak na oleje kupione za taką cenę (ok. 15 zł za 100ml) i o takiej wydajności, są świetne! Bardziej spodobał mi się ten z Limonką. Polecam Wam wypróbować te oleje :) Zapomniałam wspomnieć, że są też dobrym dodatkiem do wszelkiej maski i jakąś niezbyt fajną odzywkę czy właśnie maskę można łatwa stuningować (?) takim olejem.


Uf, wreszcie :D Długi ten post. Nie sądziłam, że taki będzie, ale cóż, chciałam Wam przekazać wszystkie spostrzeżenia. Miałyście któryś z tych olejków? Jakie oleje mi polecacie do moich cienkich włosów?

Recenzjatorka ;*

Czytaj dalej »

Haul zakupowy- sierpień

Cześć!
Dla niektórych z nas sierpień to miesiąc strachu, co? Został tydzień. 
Potem znowu szkoła do której tak bardzo nie chcę wracać. 
Zazdroszczę studentom z całego serca! Też bym sobie odpoczęła jeszcze miesiąc. 
Staram się ulepszyć sobie te ostatnie dni najbardziej jak się da i nie myśleć o zbliżającym się końcu wakacji. Niestety zakup plecaka, torby,  butów, piórnika, czy zeszytów wcale mi w tym nie pomaga. Za to podręczników jeszcze nie mam w cale, ale 'no to co'. 
 W każdym razie ostatnio szaleję z zakupamiJak na mnie, to jest tego na prawdę sporo, 
na zakupach byłam przedwczoraj i wczoraj, zamówienie z Avonu przyszło tydzień temu. 
Przedstawiam Wam moje zakupy..

To z czego jestem najbardziej dumna:


Odżywka, która mnie bardzo ciekawiła, mega popularna ostatnimi czasy:


Garnier, Goodbye Damage, Odżywka Wzmacniająca- ma przepiękny zapach, który długo utrzymuje się na włosach, użyłam jej na razie 2 razy, ale jest całkiem w porządku ;)


Joanna, Peelingi myjące- Jestem wierna pomarańczy i truskawce, są świetne, a kiwi kupiłam po raz pierwszy. Jeden z nich powędruje do rozdania, które niedługo się odbędzie :)


Alterra, Mydło z olejami roślinnymi i pomarańczą- Bardzo lubię te mydełka, mają przyjazne składy, pięknie pachną, są tanie, często do nich wracam, miałam już tę wersję i wersję z różą.


Kolejne łupy z Natury i Rossmana


Rexona, Antyperspirant- Kiedyś miałam jakiś antyperspirant z Rexony, ale nie pamiętam czy się polubiliśmy. Potem używałam Garniera i Dove, a teraz nastąpił wielki powrót, zobaczymy czy się sprawdzi.

Fuss Wohl, Spray dezodoryzujący do stóp- Nie miałam nigdy spayu tej firmy, był przeceniony, chętnie przetestuję.


Essence, Nail Art, Lakier do zdobień- Lubię te lakiery, mają pędzelki idealne do robienia pasków, kupiłam 2, bo były ostatnie, kolor jest metaliczny. 


Avon, Żel pod prysznic- Zawsze lubiłam żele pod prysznic  z Avonu, ale ten jakoś mi nie podpasował

Avon, Maska do włosów- Ma okropny skład :D Oddałam mamie, jej nie ruszają moje paplaniny o alkoholu na jednym z pierwszych miejsc i silikonach :)

Avon, Krem koloryzujący- Jest fajny jako baza pod makijaż, ale szału to on nie robi :D


To co najgorsze zostawiłam na koniec, jestem okropna :D
Miałyście któryś z tych kosmetyków? Jak się sprawdził?
Którego z nich chciałybyście przeczytać recenzję?
                    

Serdecznie witam nowych obserwatorów mojego bloga, bo trochę Was ostatnio przybyło, 
co bardzo mnie cieszy! :)

Wasza Recenzjatorka!

Czytaj dalej »

Rozświetlający krem do rąk z wyciągiem z cytryny i ogórka.

Cześć skarby!
Bardzo dziękuję za masę komplementów, jakie od Was dostałam pod poprzednim postem. 
Aż się zarumieniłam czytając Wasze komentarze!  Dziś znowu zdjęcia, a co tam, jak szaleć to szaleć. Na szczęście już nie moje, tylko kosmetyku :) Jest to jeden z moich ulubionych kremów do rąk, mowa o:

Rozświetlający krem do rąk z wyciągiem z cytryny i ogórka, Avon


Od producentaNawilżająca formuła pomaga rozświetlić skórę i wyrównać jej koloryt. Krem jest lekki, nietłusty i szybko się wchłania.

Cena: ok. 9 zł, ale ja kupiłam w promocji za 4,99

Pojemność: 100 ml



Co na +?
+zapach (lekki, przyjemny) 
+konsystencja (jest w sam raz, nie lepi się)
+nawilżenie (stosowałam go przeważnie 2x dziennie i ręce były nawilżone)
+dostępność, cena
+olej palmowy na jednym z pierwszych miejsc w składzie
+szybko się wchłania

Co na -?
-opakowanie (przydałby się 'klik' zamiast odkręcania)
- nie rozświetla jak obiecuje producent, ale nie liczyłam na to

Podsumowując: Polubiłam ten krem do rąk, jest lekki, szybo się wchłania, co najważniejsze nawilża. Za taką cenę nie oczekuję niczego więcej. Był idealny na lato. Przetestuję jeszcze inne kremu do rąk, ale myślę, że jeszcze do niego powrócę, polecam :)


Miałyście go? Jak się sprawdził?
Jakie są Wasze ulubione kremy do rąk?
Recenzjatorka

Czytaj dalej »

Sesja zdjęciowa :)

Cześć!
Tak jak obiecałam pokażę Wam efekty pracy mojej i mojego fotografa. Mam nadzieję, że zdjęcia Wam przypadną do gustu. Zdjęć wyszło bardzo dużo, ale wybrałam tylko kilka z nich. Niestety pogoda nam nie sprzyjała, słońce szybko zaszło i tak to właśnie jest jak ja sobie coś zaplanuję! Ostatnio mam jakiegoś okropnego pecha, dziś np. umieram po wizycie u dentysty, ząb okropnie mnie boli, została uprzedzona, że może trochę poboleć, ale to mi na trochę nie wygląda. Przechodzę do konkretów i uciekam ćwiczyć!
















Mam nadzieję, że któreś Wam się spodoba tak jak mi :)

+Założyłam FanPage na Facebooku, więc możecie klikać :)
Będzie mi niezmiernie miło!


Recenzjatorka! :)
Czytaj dalej »