Nowa akcja: Rusz tyłek! - przyłącz się i zaskocz pięknym ciałem w wakacje :)

Witajcie!
Będzie krótko, zwięźle i na temat. Od wczoraj robię znowu ćwiczenia z Mel B na brzuch. Kiedyś już Wam pisałam, że je robiłam. Zaczęłam widzieć pierwsze efekty, ale akurat wtedy przestałam ćwiczyć. Chciałabym znowu je osiągnąć i tym razem wytrwać. Wpadłam na pomysł, żeby Was zachęcić, abyście przyłączyły się do mnie. Ćwiczy ze mną już mój M. z czego bardzo się cieszę. Jeśli chcesz zrobić coś ze swoim ciałem, przyłącz się! :) 

Przykładowe rodzaje aktywności fizycznej i ilość kalorii spalonych w godzinę przy ich wykonywaniu:

Aerobik - 550 kcal
Bieg (1km/5min)- 1000 kcal
Gra w kręgle- 300 kcal
Jazda na rowerze (20km/h)- 600 kcal
Gra w koszykówkę- 550 kcal
Pływanie- 400 kcal 
Spacer w szybkim tempie- 300 kcal
Wchodzenie po schodach- 1100 kcal
Taniec- 500 kcal

Powyższe "ćwiczenia" pozwolą spalić nam kalorie i przyczyniają się do ogólnego rozwoju mięśni, ale jeśli jest jakaś partia Twojego ciała nad którą szczególnie chcesz popracować, warto się na niej skupić podczas ćwiczeń. Poniżej kilka linków do filmików na YT z ćwiczeniami, które lubię i które przynoszą efekty:


Na małą zachętę kilka zdjęć z sieci:
 

Możesz dalej mówić, że to nie tłuszcz, tylko erotyczna powierzchnia użytkowa (serio spotkałam się z takim określeniem). Możesz dalej narzekać, że masz oponkę na brzuchu i nic z tym nie zrobić. Możesz dalej siedzieć przed komputerem i oglądać zdjęcia ładnych ciał. Ale masz wybór. Możesz też to zmienić.

I do tego Cię zapraszam. Jeśli chcesz się przyłączyć, w komentarzu napisz jakie ćwiczenie będziesz wykonywać. Zadeklaruj też, że będziesz ćwiczyć codziennie. Fajnie będzie jeśli też się zważysz, zmierzysz obwód np. ud, jeśli będziesz wykonywać ćwiczenia na uda, albo brzucha, jeśli wykonujesz te ćwiczenia, co ja. Możesz też wykonać zdjęcia, by porównać efekt przed i po. Jeśli chcesz powiadomić inne osoby o akcji będzie mi bardzo miło. Możesz to zrobić też poprzez wstawienie pierwszej grafiki jako banner na blogu :)

Przykład: 
Wykonuję ćwiczenie:  10-minutowy trening brzucha z Mel B (tu nazwa lub nazwy) 
Zaczynam od dziś i będę ćwiczyć codziennie przez 2 miesiące.

Przed każdym treningiem wykonaj rozgrzewkę: pobiegaj w miejscu, zrób pajacyki, albo wykonaj rozgrzewkę z Mel B. Możesz też codziennie zapisywać czy udało Ci się wykonać ćwiczenia, ile czasu ćwiczyłaś i jakie zauważyłaś efekty :)

Czekam na Was! :) I czeka na Was też Wasze piękne ciało.. może tym razem nie tylko w marzeniach :)

Recenzjatorka


Czytaj dalej »

Zrób to sama: Nawilżający olejek do ciała z drobinkami.

Cześć :)
Dziś przychodzę do Was z DIY. W ankiecie zaznaczyłyście, że takie posty Was interesują, więc voila. Jak to mówią- potrzeba matką wynalazków. Lato, idziesz na imprezę- chcesz nawilżyć swoją skórę i przydałby się jakiś błysk? Powstała prosta mikstura, która zapewni nam połączenie tych czynników :)

Początkowo zmieszałam sam olejek z brokatem (swoją drogą do ozdabiania paznokci, who cares) i umieściłam w butelce po olejku Alterra, ale teraz dodaję do niego zielonej herbaty. Przed użyciem wstrząsam, by warstwy się połączyły i psikam na skórę. Używam do tego butelki z atomizerem. Później rozsmarowuję lub czekam, aż wyschnie.

U mnie bazą jest olejek Alterra z limonką i oliwkami (ok. 3 kieliszki). Do tego dodałam niedużo zielonej herbaty (ok. 1 kieliszek) oraz cień do powiek z drobinkami. Nie pytajcie o nazwę, bo to wieloletni produkt, którego rola do tej pory polegała na zbieraniu kurzu. 
Miksturę przyrządzam w dniu, w którym chcę jej użyć i akurat tyle, ile mi potrzeba. Zielona herbata nie może stać zbyt długo. Jeżeli wykonacie olejek tylko z oleju i cienia, to możecie spokojnie zrobić go więcej i może tak stać dotąd, dokąd olej ma termin ważności.
Skóra po użyciu olejku jest nawilżona, ma ładny połysk i mieni się w słońcu i sztucznym świetle.


Często eksperymentujecie z kosmetykami domowej roboty? :)

PS: Zapraszam do Lagoeny, gdzie znajdziecie posta, w którym podzieliłam się z Wami tym, jak pokochałam swoje fale. KLIK

Grafikę wykonała Kama (fb, blog)

Recenzjatorka
Czytaj dalej »

Kilka momentów w zdjęciach.

Cześć pyszczki!
Pewnie przygotowania do świąt ruszają u Was pełną parą? Ja jutro zabieram się za sprzątanie, dziś mam dzień błogiego lenistwa, aż dziwnie. Ostatnio mam nienajlepszy czas w swoim życiu, dlatego mnie nie było ponad tydzień. Zaszło sporo zmian i w dodatku bliska mi osoba jest w szpitalu.. Mam nadzieję, że niedługo wszystko wróci do normy. Jak już zaczęłam prywatą, to prywatą też skończę. Dziś kilka migawek z życia, instagramowych

tulipany na dzień kobiet, piękne były/ pierwsze wiosenne kanapki z Almette, rzodkiewką, ogórkiem i papryką, mniam!

 
oczywiście musi być selfie, nie bójcie się, to tylko ja/ plakat z rąk koszykarza drużyny z mojego miasta

 
z Agatą na drzwiach otwartych naszego LO/ kolejny autoportret, wyprostowałam włosy pierwszy raz od dawna

informacja, że ptaki mogą zwiększyć masę swoich jąder 200-krotnie może odmienić wasze życie!/ jakiś dzień ładnych fal

motywujące, Czarny Hifi i VNM/ znowu brokatowy piasek od Wibo, chyba niedługo się skończy :D

 
wracając z rekolekcji, pięknie było, a teraz znowu deszczowo/ spotkanie młodzieży w Łowiczu, odebranie symboli Światowych Dni Młodzieży


A jak Wam mija ostatni czas?
Mam nadzieję, że lubicie takie luźniejsze posty.

Recenzjatorka

Czytaj dalej »

Określ co masz na głowie- klasyfikacja skrętu :)

Cześć!
Jeszcze nigdy nie pisałam Wam o klasyfikacji włosów- ich struktury, porowatości, skrętu. Postów o porowatości jest cała masa i myślę, że większość z nas mniej-więcej wie jaka jest w naszym przypadku. Jeśli masz bardzo zniszczone włosy, suche, bez życia, szybko się łamią i szybko schną, to jestem prawie pewna, że są wysokoporowate. Tak jest w moim przypadku, mimo, że ostatnio zaobserwowałam trochę zmian, ale o tym kolejnym razem.
Z prostymi włosami nie ma problemu, to po prostu typ 1 i nie wyróżniamy w nim żadnych podtypów. Zabawa zaczyna się przy włosach falowanych (typ 2) i kręconych (typ 3). O tym, że można dokonać takiej klasyfikacji dowiedziałam się z tej strony (klik), która swoją drogą jest skarbnicą ciekawych artykułów, ale niestety w języku angielskim. Sama specem w tłumaczeniu nie jestem, ale google i słownik mi pomogły i rozszyfrowałam o co chodzi z tym moim skrętem.


Nadal waham się czy mój skręt to 2A czy 2B. Czasem przybiera też postać podobną do 2C. Ale po opisie każdego z typów wywnioskowałam, że najprawdopodobniej na długości mam skręt typu 2B, ale o tym za chwilę. Doda jeszcze, że nie zawsze można określić dokładnie typ skrętu (np. grzywkę możemy mieć typu 2A, warstwę wierzchnią 2B, a spodnią 2C- ja tak mam)

  
                               2A                                           2B                                             2C

  
                              3A                                             3B                                              3C

Zdjęcia pochodzą ze strony, o której wcześniej wspomniałam. Konkretnie z tego artykułu (klik). Po kliknięciu w zdjęcie na stronie, przenosimy się do krótkiej charakterystyki danego typu, polecanej pielęgnacji itp. Jeśli będziecie zainteresowane opiszę któryś jeszcze typ, ale dziś skupię się na tym, który uważam za najbardziej przybliżony do mojego. 

2B- Wavy Curvy:    
-mają tendencję do puszenia się                                                          
-są średnio odporne na stylizację
-fala ma kształt litery S
-pod wpływem wilgoci włosy bardziej się kręcą
-prostują się ku końcowi
-należy używać lekkich pianek i żeli do stylizacji, by ich nie obciążyć
-puszeniu może zapobiec użycie mgiełki silikonowej lub odżywki b/s na mokre włosy

Takie włosy mam na wierzchniej warstwie długości. Od spodu są one bardziej zakręcone, zdrowsze. Tym samym łatwiej je obciążyć, nie potrzebują produktów do stylizacji. Włosy na grzywce mają typ 2A, potrzebują silniejszego żelu i stylizacji, by wyglądać dobrze. Reszta to 2B. W pielęgnacji stosuję silikonową mgiełkę Gliss Kura i ugniatanie włosów na odżywkę b/s się u mnie sprawdza. Kupiłam sobie niedawno żel do włosów z Isany, ale chyba jest za mocny i nada się tylko do grzywki. 


A Wy jaki macie typ skrętu? Wiedziałyście o tym wcześniej?
Może podzielicie się jakimiś spostrzeżeniami (wołam o poradę głównie do posiadaczek typu 2)?

Recenzjatorka
Czytaj dalej »