Dziwny trend włosowy.. WET HAIR LOOK

Cześć!
Dziś przedstawię Wam tzw. wet hair look, o którym przeczytałam w artykule w jednej z popularnych gazet dla kobiet. Przyznam szczerze, że nie śledzę nowinek modowych na temat stylizacji włosów, ale ta szczególnie mnie zainteresowała, albo raczej zszokowała. Zdecydowanie to 2 określenie będzie stosowniejsze...
Zacytuję z Wizaż.plWet look powraca w wielkim stylu! Oczywiście włosy nie mają być wilgotne, a jedynie sprawiać takie wrażenie. Na poszczególne pasma nałóż nabłyszczacz, który zapewnia efekt mokrych włosów, ale nie obciąża ich nadmiernie. Wet look noś na spiętych w kucyk lub koczek włosach lub na zaczesanych gładko do tyłu.

Kilka zdjęć od wujka Google:


 


Według mnie wygląda to co najmniej nieatrakcyjnie. Kiedy widzę na swoich włosach przetłuszczenie to od razu je myję. Nawet kiedy myłam je dzień wcześniej, a czuję, że są nieświeże to po prostu je myję (mimo że zazwyczaj myje co 2 lub 3 dni). Ja wiem, że to wcale nie są nieumyte włosy, a jedynie tak wystylizowane, ale właśnie takie mam odczucie gdy patrzę na te "fryzury"- dla mnie te włosy wyglądają jakby nie były myte przez tydzień i zdania nie zmienię...
A Wy co sądzicie?


Następny post będzie właśnie o przetłuszczaniu się włosów/skóry głowy.
 Jesteście zainteresowane?

Wasza R.



Czytaj dalej »

Jak czytać składy kosmetyków?

Cześć!
Co u Was? Ja jestem strasznie zmęczona, rok szkolny zdecydowanie mi nie służy. Oprócz tego przedwczoraj spadłam ze schodów i strasznie potłukłam sobie tyłek  kość ogonową. Ogólnie początek tygodnia pełen wrażeń, a jakżeby inaczej. Zaraz znowu uciekam uczyć się chemii.. A tymczasem kilka pomocnych wskazówek:


Pewnie wiele z Was już 'wyrobiło' w sobie ten nawyk i jest na bieżąco ze wszystkimi składnikami tj. zna ich nazwy i potrafi określić mniej-więcej ich działanie. Ale co jeśli jesteśmy zupełnie nowe w tym temacie, a chcemy mieć świadomość tego, co znajduje się w naszym kosmetyku? Oto moje rady:


Gdy nie masz zbyt wiele czasu, a chcesz sprawdzić, co zawiera w sobie dany kosmetyk, pomocne będzie nauczenie się tych dość prostych wyrazów często występujących w INCI:

Oil- oznacza olej; jeśli jeszcze nie wiemy jakie oleje  służą naszym włosom i chcemy poeksperymentować, warto kupić kosmetyk, który ma je jak najwyżej (na jednym z pierwszych miejsc) w składzie. Przykłady: Bitter Almond Oli- olej z migdałów, Castor Oil- olej rycynowy, Palm Oil- olej palmowy.

Butter- czyli masło; zasada jest ta sama co w olejach, masła mają zazwyczaj korzystny wpływ na nasze włosy czy ciało. Przykłady: Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter- naturalne masło kawowe.

Extract- jak łatwo się domyślić chodzi o ekstrakty. Zazwyczaj w kosmetykach mamy do czynienia z ekstraktami ziołowymi (ale nie zawsze). Są bardzo przyjaznym składnikiem w kosmetykach więc ich też warto szukać w składzie :) Przykłady: Chamomilla recucita flower extract- ekstrakt z rumianku, Honey extraxt- miód, Horsetail extract- skrzyp polny.

Protein- oznacza proteiny. Jeśli na początku składu znajdują się proteiny powinnyśmy pamiętać, że nie można używać ich zbyt często, ponieważ może nastąpić przeproteinowanie. Jednak używane raz na jakiś czas kosmetyki proteinowe mogą mieć świetny wpływ np. na nasze włosy.  Przykłady: Hydrolyzed Milk Protein- proteiny mleka, Hydrolyzed Wheat Protein- proteiny zbożowe.


 Strony internetowe, w których możemy znaleźć rozszyfrowany skład kosmetyku, np.:



 Sporządzenie listy składników, których będziemy szukać w kosmetykach (wybór maseł czy olei, które nam służą, określenie czy np. Gliceryna i Parafina są przyjazne dla naszej skóry i włosów itp.) 

***

Musimy jednak pamiętać o tym, że kosmetyk nawet o najlepszym składzie może nie mieć dobrego działania na naszą skórę czy włosy. Szansę można dać też produktom o gorszym INCI, bo czasem są dla nas zbawienne :) 


A Wy zwracacie uwagę na skład kosmetyków? Jak je czytacie? 
Pokażcie mi Wasz ulubiony kosmetyk pielęgnacyjny! :D

Recenzjatorka



Czytaj dalej »

Posty włosowe, które warto przeczytać.

Cześć kochani!
Dziś przybywam z kolejnym postem w ramach akcji Wrzesień Miesiącem Tematów WłosowychStwierdziłam, że fajnie byłoby podzielić się z Wami postami, które zmieniły moje myślenie, utwierdziły mnie w pewnych przekonaniach, zmotywowały do walki o piękne włosy i miały wpływ na to, że wiem więcej na temat włosów. Pewnie niektóre z nich czytałyście, ale mimo wszystko warto zajrzeć jeszcze raz. Ja często do nich wracam :) Zapraszam do lektury:












To takie minimum. Zapraszam na bloga każdej z dziewczyn- tam znajdziecie prawdziwą skarbnicę wiedzy! Ja przepadłam..
Zachęcam jeszcze raz do przejrzenia :) Ściskam Was mocno! 
Wasza Recenzjatorka

Czytaj dalej »

Jak dbać o włosy jesienią?

Cześć!
Pochwalę Wam się moim sukcesem, dostałam 4 z chemii :D, zabrakło mi punkta do 5! Jestem w szoku, bo rok temu na pierwszy semestr ledwo miałam dwójki. Aż chce się uczyć! (Taki żarcik na rozluźnienie). Zaraz uciekam znowu do nauki, bo się rozleniwiłam. A jak tam u Was, też męczą? 
Prawda jest okrutna- zaczyna się jesień. To dość niefajny czas dla naszych włosów. Zdajemy sobie wtedy sprawę jak bardzo zniszczone są słońcem towarzyszącym nam w letnie upały. Obniżenie temperatury może spowodować większe wypadanie włosów, a wszelkie okrutne suwaki w kurtkach i szaliki mogą zebrać plon w postaci naszych włosów...



Mycie
Włosy jesienią nie przetłuszczają nam się już tak szybko jak latem, co za tym idzie postawmy na nieco rzadsze mycie. Warto sięgać po łagodne szampony lub czy odżywki do mycia (polecam szampony z Green Pharmacy, które urzekły moje serce, ale o tym innym razem), a raz na jakiś czas włosy oczyścić mocniejszym szamponem z SLS (np. Barwa).



Wzmacnianie od środka
Jesienią i zimą, kiedy nasza dieta przestaje być tak zróżnicowana jak latem, często zaczyna brakować nam witamin i mikroelementów, które dostarczaliśmy organizmowi m.in. pod postacią owoców i warzyw. Powinniśmy pamiętać o tym, że te składniki potrzebne nam są o każdej porze roku. Możemy zaprzyjaźnić się z pestkami dyni (dostępne np. w Rossmanie). Jesień kojarzy mi się też z sezonem jabłkowym, gruszkowym, czy śliwkowym, więc warto się nimi zajadać :) Oprócz tego, warto zaopatrzyć się w suplement. Powinien być jak najbardziej naturalny- skrzyp lub pokrzywa w tabletkach, albo do picia. Dobrym rozwiązaniem są także wszelkie witaminy.


Ochrona przed zimnem
Cebulki włosowe są wrażliwe na zmiany temperatur. Powinniśmy więc ogrzewać je w miarę możliwości, a dają nam je czapki . Mimo, że niektóre z Was zapewne boją się utraty objętości pod czapką, to według mnie i tak ważniejsze jest to, żeby włosy nie przeżyły szoku termicznego :D

Ochrona przed zniszczeniem
Jak już wspomniałam- suwaki i szaliki przygniatające włosy to zło. I pewnie to żadna filozofia. Dlatego warto związać włosy w koczka albo w kucyka. Oszczędzimy sobie w ten sposób przycinania włosów ekspresami.




Nawilżenie
Włosy, podobnie jak nasza skóra, źle reagują na zmianę temperatury, szybko się przesuszają. Koniecznie musimy więc aplikować produkty nawilżające na włosy, warto wybrać odżywki bogate w humektanty i emolienty (np. Garnier Awokado i Karite)

Silikony
Mimo, że dużo osób uważa, że szkodzą włosom, obklejają i ogólnie to najgorsze zło świata, to właśnie o tej porze roku warto po nie sięgnąć, zwłaszcza gdy temperatury na prawdę spadną. Silikony stanowią doskonałą funkcję ochronną, pomogą nam utrzymać końcówki w nierozdwojonym stanie (odżywka z silikonem to np Goodbye Damage, a maska Kallos All Latte). Póki co proponuję nakładanie lekkich olejków (np. arganowy, oleje Alterry) na włosy- przede wszystkim na końcówki.



Recenzjatorka

Czytaj dalej »

Żeby włosy były dłuższe.. Sposoby przyspieszania porostu :)

Witajcie!
Bardzo się cieszę, że pomysł z miesiącem postów włosowych przypadł Wam do gustu. Szczególną uwagę zwróciła chyba propozycja postu o zapuszczaniu włosów. Jak wiecie, podcięłam włosy (pokażę Wam zdjęcie chyba dopiero w aktualizacji włosowej) i bardzo zależy mi na tym, żeby podrosły, co idzie im bardzo opornie od dłuższego czasu. Dziś pokażę Wam kilka sposobów na to, jak zamierzam popędzić moje włosy do wzrostu i mam nadzieję, że również je wykorzystacie i dacie mi później znać co Wam pomogło :)



Produkty, które mogą nam pomóc przy zapuszczaniu włosów:

Wcierki- to zdecydowanie podstawa w zapuszczaniu włosów, warto wcierać je w sklap nie tylko ze względu na wpływ produktu, ale także masaż skóry głowy, który również pomaga w stymulowaniu cebulek. Ja stosowałam do tej pory Radical i Kulpol L-102. Ta druga jest genialna i kosztuje chyba niecałe 5 zł. Są oczywiście bardziej popularne wcierki jak np. Jantar czy Seboardin, ale nie testowałam ich jeszcze.

Olej rycynowy- ciężko się go nakłada na włosy, a w przypadku zapuszczania- na skalp, dlatego warto go potraktować odżywką przed zmyciem, może przyciemniać włosy, kosztuje ok. 6 zł w aptece, u mnie na włosach nie zdziałał niczego nadzwyczajnego, ale warto spróbować :) Pomógł mi jednak na brwi, więc może dam mu jeszcze jedną szansę na skalpie. 

Nafta kosmetyczna- pobudza włosy do wzrostu, ale może podrażniać, można dodawać ją do masek nakładanych na skalp, kosztuje ok. 7zł, warto kupić taką, która jest wzbogacona o witaminy A i E. Tutaj post Anwen o nafcie. Sama jeszcze jej nie używałam, ale spróbuję, mimo, że to dość kontrowersyjny produkt.

Woda brzozowa- stosowana jako wcierka pobudza do wzrostu, może pomóc z wypadaniem włosów, jest dość łatwo dostępna i kosztuje ok. 5zł. Dużo dziewczyn chwali sobie wodę brzozową z Barwy (klik). Planuję ją kupić w przyszłym tygodniu.

Napar z pokrzywy (picie)- pokrzywa ma mnóstwo właściwości- oczyszcza organizm, wspomaga wchłanianie niektórych mikro i makroelementów, korzystnie wpływa na nasze włosy, paznokcie i skórę. Warto zasuszyć pokrzywę i pić taki naturalny napar, ja jednak poszłam na łatwiznę i piję herbatkę pokrzywową. Wszystko na ten temat znajdziecie TU




Suplementy- i tu zaczynają się schody, bo co służy jednej osobie, nie musi służyć drugiej. Ja stosowałam skrzypowitę i drożdże z bratkiem, ale nie widziałam efektów. Warto spróbować Calcium Pantothenicum (klik).

Indyjskie olejki do włosów- takie jak np. Heenara czy Amla również stymulują cebulki włosowe i mogą mieć wpływ na porost włosów. Są one jednak trudno dostępne stacjonarnie. Można znaleźć je jednak w internecie np. na helfy.pl

Płukanki- na porost mogą wpłynąć: płukanka kawowa (kofeina pobudza mikrokrążenie skóry głowy, może przyciemniać włosy), płukanka z liści brzozy, pokrzywy, aloesu, skrzypu polnego, szałwii, chmielu, kwiatu lipy, łopianu. 

Drożdże (picie)- zawierają witaminy z grupy B, wzmacniają włosy, regularne picie przyspiesza porost, może jednak spowodować wysyp na twarzy, dlatego jeszcze się nie odważyłam spróbować. Drożdże kosztują złotówkę, więc droga kuracja to nie jest, warto spróbować.

Siemię lniane (picie)- siemię ma korzystny wpływ nie tylko na włosy, ale także na cerę i paznokcie. Posłużę się tu również potem Anwen (klik).


Napar ze skrzypu (picie)- można łączyć go z pokrzywą (tzw. skrzypokrzywa). Skrzyp również stymuluje porost, hamuje wypadanie włosów. Ma też dobry wpływ na paznokcie i skórę.

Olejek łopianowy- używam tego z Green Pharmacy. Są do wyboru różne wersje: z czerwoną papryką, olejkiem arganowym czy skrzypem polnym. Ten z papryką pomógł mi przy wypadaniu włosów. Olejki według zaleceń producenta przed użyciem należy podgrzać. Taki ciepły masaż olejkiem na pewno korzystnie wpłynie na nasz skalp.

Cebula, czosnek- poświęcam osobny podpunkt tym śmierdziuszkom, mimo że mogłam je zakwalifikować do wcierek. Nie jest to jednak jedyna możliwość. Można stworzyć z nich maskę na skalp, którą potem zmyjemy i to chyba trochę mniej śmierdząca sprawa niż z wcieraniem i zostawianem do następnego mycia :) Przepis miodowo-cebulowy u Blondregeneracji (klik).


Inne:

Dieta dobra dla włosów. Poradę znajdziecie w moim starym poście: Co jeść by mieć zdrowe włosy?

Masaż skóry głowy- opuszkami palców, ale specjalnym sprzętem :)

Podcięcie zniszczonych końcówek. Bo po co zapuszczać włosy, skoro i tak będą zniszczone, a przypominam, że zniszczenia przesuwają się w górę włosa.


Sama mam zamiar na pewno używać: wcierek, olejku rycynowego, olejku z czerwoną papryką z GP, wody brzozowej, zakupić suplement, pić siemię lniane i pokrzywę, robić płukankę pokrzywową i kawową.
Wyniesie mnie to ok. 5zł wcierka+ 5zł olejek+ 7zł olejek+ 5zł woda brzozowa+ 20zł suplement+ 3zł siemię+4zł pokrzywa+ 6zł kawa=  55zł. 
Z czego kawa jest w każdym domu (-6zł), wcierka za którą zapłacimy 5 zł starczy na ok. 3 miesiące, olejek rycynowy też na 2 miesiące, ten z GP na miesiąc, woda brzozowa na miesiąc, suplement na miesiąc, siemię na 3 miesiące, pokrzywa na miesiąc. W przeliczeniu na 1 miesiąc wyjdzie około złotówki dziennie :)
Dajcie znać jeśli coś pomyliłam :D



Post realizowany był w ramach:
Recenzjatorka


Czytaj dalej »

Wrzesień miesiącem włosowych tematów :)

Witajcie kochani!
Przepraszam, że ostatnio jestem nieobecna na blogu, ale jak dobrze wiecie, rozpoczął się rok szkolny.  Mam masę klasówek, nauki, nowości, a co za tym idzie brak czasu. Poza tym, jeśli nie szkoła, to stomatolog. Mam problemy z zębem (pierwszy raz w życiu) i chodzę do dentysty średnio raz na tydzień. Na szczęście pan jest bardzo przyjemny i robi wszystko bardzo profesjonalnie. Tak czy inaczej, przykro mi, że nie mam tyle czasu na blogowanie, co wcześniej. 


Dziś przychodzę do Was z nowiną, iż: pozbyłam się mojego "ogonka", czyli wysuszonych końców włosów, dziś po nożyczkami tragicznie zginęło 6,5 cm włosów. Wszystko stało się pod wpływem impulsu i trochę tego żałuję, ale mam nadzieję, że włosy odrosną jak najszybciej, o co na pewno się postaram. Już zbieram wiadomości do posta o intensywnym zapuszczaniu włosów. Byłybyście takim tematem zainteresowane? Oprócz tego niebawem pojawi się post o maseczce do włosów, którą ostatnio sobie zafundowałam mieszając ze sobą kilka produktów. 
A także napiszę Wam o ciekawym artykule w gazecie, jaki przeczytałam będąc w poczekalni w gabinecie mojego stomatologa i w tym właśnie poście poruszę temat przetłuszczania się włosów
Ogólnie ogłaszam, że wrzesień u Recenzjatorki będzie miesiącem absolutnie włosowym jeśli chodzi o posty. Dajcie znać, czy jesteście zadowolone z tego faktu :D

  
Recenzajtorka
Czytaj dalej »

Lista kosmetyków włosowych do użycia :)

Cześć :)
U mnie w okolicy aktualnie trwa spora impreza, dni miasta. Wystawili budki z najróżniejszymi wyrobami- drewno, pieczywo, alkohole, odzież, wszystko! Nie zabrakło też stoiska z tym co mnie interesowało najbardziej. Spotkałam zasuszoną pokrzywę, kozieratkę  i inne produkty, które mogłabym wykorzystać do płukanek. Do zielarskiego zawsze mi nie po drodze i chciałam już je kupić, ale ceny chyba były zbyt wygórowane :)  Kupiłam za to maskę do włosów w Rossmanie za niecałe 6 zł, ale o niej następnym razem ;)
Dziś postanowiłam stworzyć listę produktów, które zapisałam sobie na komputerze na początku mojej przygody z dbaniem o włosy i zaznaczyć sobie co już przetestowałam i poznać Waszą opinię na temat niżej wymienionych kosmetyków. Sporo tego.. :) Podkreślenie=już używałam


Łagodne szampony:
Facelle, płyn do higieny intymnej. 
Babydream, szampon dla dzieci
Hipp, szampon dla dzieci
Oleje:
Alterra, Olejek do masażu
Olej rycynowy
Green Pharmacy, Olejek łopianowy
Alverde, Olejek do włosów
Olej kokosowy
Olej musztardowy
Olejek migdałowy
Odżywki
Garnier, Awokado i Karite
Garnier, Goodbye Damage
Alterra, Granat i Aloes
Alverde, Aoles i Hibiskus
Balea,  Kokos i mleko
Balea, Oil Repair
Dabur, Vatika do włosów suchych
Joanna, Argan Oil
Joanna, Miód i cytryna
Joanna, Mleko i miód
Garnier, Masło kakaowe i olejek kokosowy
Marion, Ultralekka odżywka
Marion, Ocet z malin i Koktajl owocowy
Natura Siberica, do włosów suchych
Nivea, Long Repair
Gliss Kur, Ultimate Repair, Do włosów bardzo zniszczonych
Ziaja, Intensywna Regeneracja, Miód
Maski
Kallos, Crema All Latte
Alterra, Granat i Aloes
Alverde, Awokado i Masło Shea
Bingo Spa, Masło shea i pięć alg
Joanna, Miód i cytryna
Joanna, Jajeczna
Garnier, Goodbye Damage
Garnier, Awokado i Karite
L'Biotica, Moc Natury Wax, Intensywnie regenerująca 
L'Bioca, Biovax, Naturalne oleje
Pervoe Reshenie, Przepisy Babci Agafii, miód gryczany i jagody`
Pervoe Reshenie, Planeta Organica, Toskańska
Organic Shop, Awokado i miód
Gliss Kur, Maseczka przeciwdziałająca rozdwajaniu się włosów
Wcierki
Farmona, Radical
Kulpol, L-102
Kulpol, Woda brzozowa
Zabezpieczenie końcówek
Farouk, Biosilk
Green Pharmacy, Jedwab w płynie
Joanna, Arganowy eliksir jedwabisty
L`Biotica, Biovax Silk, Jedwab w płynie
Garnier, Goodbye Damage, serum



Używałyście tych produktów? Jeśli tak to proszę o opinię :)!

Recenzjatorka


Czytaj dalej »

No to OLEJOWANIE na max'a.

Cześć moi drodzy!
Pocieszcie mnie mówiąc, że Wy też już macie dosyć szkoły. Chemia rujnuje mi psychikę. Ale już koniec tematu, muszę się odprężyć, coby nie zwariować totalnie. Przybywam do Was z akcją, którą przeprowadza u siebie na blogu Anwen :) Jako że olejuję włosy ( i nie tylko) ostatnio bardzo systematycznie, to postanowiłam się przyłączyć do akcji i Was również bardzo serdecznie do tego zapraszam :)


Akcja trwa miesiąc, czyli do 5 października. Myślę, że warto się przyłączyć i wypróbować różne metody aplikowania oleju. Co Wy na to? :)

Wracając do moich postanowień (o których mowa tu) na razie jestem systematyczna w olejowaniu i wcieraniu, mam za to mniej czasu na ćwiczenia, ale postaram się to jakoś nadrobić. Wam również życzę powodzenia i wytrwałości w postanowieniach wrześniowych, o których dałyście mi znać pod poprzednim postem! :) Trzymajcie się ciepło!

Recenzjatorka

Czytaj dalej »

Liebster Blog Award

Cześć! :)
Jak minął Wam pierwszy dzień w szkole? I Wam studenci, jak minął kolejny wolny dzień? (Trochę Was za to nienawidzę!) U mnie przyznam, że jest tragicznie. Mam już zapowiedziane 2 testy, wszyscy straszą nawałem pracy i ogólnie myślę, że będzie mega ciężko. Myślałam, że nie dam rady napisać dziś posta, ale zostałam nominowana do Liebster Blog Award przez autorkę bloga Czella. Zapraszam Was serdecznie do niej :)

''Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego bloggera w ramach uznania za ''Dobrze wykonaną robotę''. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów,więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań  otrzymanych od osoby,która Cię nominowała.Następnie Ty nominujesz 11 blogów (informujesz je o tym) oraz zadajesz im 11 pytań.Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.''


Moje odpowiedzi: 

                                                     1.Co było powodem założenia bloga?

    Stwierdziłam, że mam sporo kosmetyków i chciałabym podzielić się z innymi swoją opinią na ich temat. Oprócz tego jest mobilizacją do dbania o włosy :)

2.Jakie jest Twoje największe marzenie?

Chciałabym kiedyś być osobą, z której inni braliby przykład. Chciałabym być szczęśliwa i dawać to szczęście innym.

3. Trzy top rzeczy z Twojej wishlisty?
Któryś z kosmetyków do włosów Planeta Organica, woda brzozowa, półprodukty :)

4.Co, oprócz bloga, robisz w wolnych chwilach?
Teraz oczywiście powinnam odpowiedzieć, że się uczę, ale nie będę Was okłamywać :D Spotykam się z chłopakiem i ze znajomymi, słucham muzyki, czytam, wymyślam co by tu nowego zrobić.

5.Co najbardziej w sobie lubisz (cecha i/lub np. część ciała ;))?
Poczucie humoru, nogi.

6.Jaki jeden kosmetyk poleciłabyś swojej przyjaciółce?
Odżywka Garnier Awokado i Karite :D Mój KWC.

7.Największy grzech przeciw urodzie jaki popełniłaś?
Prostowanie włosów, nigdy sobie nie wybaczę tego codziennego maltretowania..

8.Jaka jest Twoja ulubiona pora dnia i dlaczego?
Zależy w jaką porę roku :) Ale chyba najbardziej lubię wieczory, tak od 18 do 20- idealnie :)

9.Jaki jest Twój ulubiony deser?
Uwierzcie, że ciężko wybrać. Aż na samą myśl zrobiłam się głodna. Uwielbiam ciasta, lody, galaretki.. ach.

10.Jeśli mogłabyś się na jeden dzień zamienić z kimś rolami, kto by to był?
Szczerze mówiąc, to jest dużo takich osób. Chciałabym zamienić się rolami na pewno z kimś, kto żyje zupełnie inaczej niż ja, jest całkowicie odmienny. Przypuszczam, że byłby to jakiś facet, ale jeszcze nie wiem dokładnie który, bo nie widzę szansy na taką zamianę :D

11.Idealna chwila w życiu to...(mająca miejsce lub wymarzona)?
Siedzieć w swoim własnym domu, przytulać się do męża siedząc przed kominkiem, trzymając kieliszek wina w ręku i nie mieć zmartwień.


Mam nadzieję, że miło Wam się czytało :) Ja nominuję:


A moje pytania dla Was to:
1. Gdybyś mogła cofnąć się w czasie, to do jakiego momentu byś wróciła?
2. Jaki kolor najbardziej lubisz na swoich paznokciach?
3. Co chciałabyś zmienić w swoim wyglądzie? ( wybierz 1 rzecz)
4. Jaką cechę charakteru najbardziej cenisz u innych ludzi?
5. Jak wygląda Twój codzienny strój?
6. Czy lubisz brać udział w rozdaniach/ konkursach? Dlaczego?
7. Co chciałabyś wygrać w idealnym rozdaniu blogowym?
8. Do jakiej sfery swojego wyglądu przykładasz najwięcej czasu? (twarz, włosy, stopy itp.)
9. Na jakie strony oprócz bloggera wchodzisz najczęściej?
10. Gdzie chciałabyś pojechać na wymarzone wakacje?
11. Jaka jest Twoja ulubiona pora roku i dlaczego?


Wasza R.
Czytaj dalej »

Co wrzesień nam przyniesie, czyli o planach pielęgnacji.

Cześć Wam!
Dziś przychodzę do Was znowu z planami. Mam nadzieję, że dzięki temu będę bardziej systematyczna, chociaż ostatnio i tak zadziwiam sama siebie swoją wytrwałością w zabiegach urodowych :D
Jak już wiecie z  tego posta, zaczęłam ćwiczyć z Ewą Chodakowską i Mel B, nadal to robię, ale zazwyczaj jest to rozgrzewka, ten trening z Mel i seria brzuszków. Jak już wspomniałam Wam kiedyś, za Chodakowską nie przepadałam i nic się w tej kwestii nie zmieniło, dlatego z nią nie ćwiczę tak często. Kolejna rzecz, którą zmieniłam jest wcieranie. Systematycznie od tygodnia wcieram w skalp Radical co najmniej 2 razy dziennie z czego jestem dumna, zwłaszcza, że wcześniej obiecałam sobie, że nie dam mu drugiej szansy... Co jeszcze chciałabym zmienić lub po prostu utrzymać tak jak jest? O tym niżej :)

WCIERANIE
Zamierzam wykończyć Radical'a, którego przelałam do  butelki z atomizerem, a także zużyć Kulpol L1-2, którego zostało mi mniej niż pół w butelce. Potem planuję wziąć się za wodę brzozową. Chcę, żeby zostało tak jak jest czyli wcierka 2 razy dziennie.



ĆWICZENIA
W tej kwestii chcę jedynie wytrwać. Zostawić tak jak jest, zwiększać jedynie ilość brzuszków. Mam nadzieję, że mi się uda poćwiczyć chociaż 3 miesiące.



OLEJOWANIE
Ostatnio zaniedbałam olejowanie włosów za co mnie nienawidzą i odwdzięczają się puchem. Postaram się to nadrobić. Za to często olejuję twarz i zaczęłam też stosować olej na paznokcie. Codziennie będę go używać na twarz i paznokcie wieczorem, a na włosy co 2-3 dni w zależności od częstotliwości mycia.


A Wy macie jakieś plany urodowe na ten miesiąc?

Recenzjatorka
Czytaj dalej »