Cześć!
Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku i że macie trochę więcej czasu dla siebie niż ja. Nie chcę się tutaj użalać nad tym, jak to mi jest ciężko, bo wiem, że są ludzie, którym jest jeszcze ciężej, ale ostatnio nie wytrzymuję nowego trybu pracy. Przyzwyczaiłam się przez te wakacje do błogiego lenistwa i czasami mam ochotę wszystko rzucić i udawać, że ten czas nadal trwa. Ale by przerwać tę smutną aurę, zamiast uczyć się do kolokwiów, przyszłam ponadrabiać zaległości tutaj. Dziś chcę Wam przedstawić swoją opinię na temat szamponu, który kupiłam jakiś czas temu w promocji za niecałe 3 złote.
Szampon Isana Med z mocznikiem kupiłam w Rossmanie. Jego regularna cena to ok. 5 zł za 200 ml. Jednak jego promocyjna cena widnieje często na półkach i zachęca do zakupu. Szampon mieści się w całkiem poręcznej butelce z zamknięciem typu klik. Napisy na butelce nie ścierają się, opakowanie się nie niszczy podczas używania i nic się z niego nie odkleja (jak np. w opakowaniach szamponów Alterry). Zapach produktu jest delikatny.
Poniżej na zdjęciu możecie zobaczyć skład szamponu. Jest on silny, ponieważ na drugim miejscu w składzie zawiera SLS. Mojej skórze głowy ten środek nie przeszkadza, poza tym używam na zmianę szamponu silnego i delikatnego (np. Facelle). Co jest dla mnie ważne, na trzecim miejscu w składzie znajduje się tytułowy mocznik.
Przed myciem zazwyczaj na włosy nakładam olej lub odżywkę na długość i dopiero moczę i myję skalp. Włosów nie myję szamponem, tylko pozwalam zrobić to pianie spływającej z góry (ze skalpu) i ociekającej po nich. Następnie obficie spłukuję szampon i nakładam zazwyczaj maskę i spłukuję letnią wodą. Szampon przy takim stosowaniu sprawuje się bardzo dobrze, ale dla rzetelności recenzji spróbowałam umyć nim włosy bez innych produktów przed i po myciu, dopiero po wyschnięciu nałożyłam silikonowe serum na długość i również efekty były w porządku. Co prawda szampon nie nawilża włosów (chyba żaden tego nie zrobi), ale dobrze je oczyszcza, a przy tym pozostawia skalp zrównoważony, bez podrażnień, czy wysuszenia. Poza tym nie plącze włosów i ich nie wysusza.
Słowem podsumowania, jeżeli szukacie taniego szamponu do oczyszczania, który będzie przyjazny dla skalpu, polecam wypróbować Isanę Med z mocznikiem :)
Używałyście tego szamponu, jak sprawdził się u Was? :)
Recenzjatorka
Jakoś kosmetyki Isana mi nie podchodzą :(
OdpowiedzUsuńszamponu nie miałam jeszcze z tej serii, ale każdy inny produkt się sprawdził u mnie więc i szampon wypróbowałabym :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ten szampon bardzo mnie ciekawi, może nie zrobi krzywdy mojej wrażliwej skórze głowy ;)
OdpowiedzUsuńz chęcią wypróbuje. Lubię produkty Isany :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że o nim napisałaś bo zastanawiałam się jak się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńBędąc ostatnio w Rossmannie zastanawiałam się nad jego kupnem, ale jednak mocznik trochę mnie odpycha :P
OdpowiedzUsuńLubię i często używam produktów Isany ale ten szampon moim włosom niestety nie odpowiada :)
OdpowiedzUsuńOo może sprawdzi się i u mnie ;) Musze go kiedyś kupić i przetestować.
OdpowiedzUsuńFajnie sie zapowiada .
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że szampon za taką cenę moze być taki dobry. Chętnie spróbuje :)
OdpowiedzUsuńPrzekonałam się wielokrotnie, że zazwyczaj wysoka cena nie idzie w parze z jakością, a tanie produkty mogą być najlepsze :)
UsuńJeśli chodzi o szampony to ja nigdy nie przepłacam... Wolę więcej wydać na olej albo maskę. Szampon im tańszy tym chętniej go kupię, bo i tak myję włosy co dziennie.
UsuńNie uzywalam, ale niestety u mnie odpada ze wzgledu na CB w skladzie ;(
OdpowiedzUsuńU mnie też się dobrze sprawdza :)
OdpowiedzUsuńJa do oczyszczania biorę zwykle byle jaki szampon. Większą uwagę przywiązuję do tych, które stosuję na co dzień.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za produktami z isany, ale kto wiem, może warto wypróbować i przekonać się o działaniu mocznika na własnych włoskach :-) Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale przy najbliższej okazji wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńhttp://suzzue.blogspot.com
Uwielbiam go!
OdpowiedzUsuńMoże nie na temat, ale chciałabym spytać jakie produkty polecasz na start regeneracji włosów zniszczonych prostowaniem i farbowaniem? Chodzi mi szczególnie o odżywki, tylko takie z niższej półki cenowej. J.
OdpowiedzUsuńNa początek polecam odżywki: Garnier Awokado i Karite (ok. 9 zł), Nivea Long Repair (ok. 9 zł), odżywki Isana (w promocji ok. 3,50zł.); maski: Kallos (ok. 12 zł/ 1 litr), Alterra Granat i Aloes (ok. 10 zł) i polecam olejowanie :) W marketach powinnaś znaleźć np. olej z pestek winogron, olej lniany, oliwę z oliwek. To nie jest duży wydatek, bo olej jest bardzo wydajny, a potrafi odmienić właściwości każdej odżywki i stosowany solo przynieść także super efekty :)
Usuń