Mini-recenzje kosmetyków do włosów z września

Cześć :)
Jak się macie? Ja zaraz uciekam do nauki biologii :(, ale postanowiłam 
wpaść do Was na chwilę. Zdjęć z wyjazdu do Białowieży jeszcze nie mam na komputerze, ale niebawem postaram się z Wami nimi podzielić. Dziś mam przygotowałam takie mini-recenzje, wstępne oceny kosmetyków do pielęgnacji włosów, które kupiłam we wrześniu. Zapraszam :)!


Barwa, Woda brzozowa
Kupiłam ją, bo chciałam odzwyczaić skalp od mojej ulubionej wcierki jaką jest Kulpol L-102.
Przyznam szczerze, że jestem trochę zawiedziona. Jest ona na bazie alkoholu, tak jak wyżej wymieniony Kulpol, a w niej duużo bardziej czuć zapach alkoholu, co mi przeszkadza strasznie. Oprócz tego mam wrażenie, że woda brzozowa przyspiesza u mnie przetłuszczanie się skóry głowy. Mimo wszystko, daję jej szansę, ale nie używam jej codziennie, a co drugi, albo co trzeci dzień, zazwyczaj w dniu mycia włosów. Cena nie jest wysoka (coś koło 6zł), produkt jest wydajny i na pewno nie zaszkodzi spróbować. Ostateczną opinię wystawię po skończeniu całej buteleczki, aktualnie jest jeszcze 3/4 :)

Babydream, Olejek pielęgnacyjny
Tyle razy już czytałam o Babydreamie na Waszych blogach, że musiałam go kupić.
Byłam zainteresowana wersją dla mam, ale niestety nie było i nie ma go w moim Rossmanie.
Ten upolowałam na promocji za chyba 5,50. I jest świetny! Dużo lepiej działa na moje włosy niż olejki Alterry. Ma fajną konsystencję, nawilża włosy, jestem oczarowana. Zużyłam ok. 1/3 produktu, więc na recenzję końcową musicie poczekać jeszcze ok. 1,5 miesiąca.

Green Pharmacy, Szampon do włosów osłabionych i zniszczonych
Przyznam szczerze, że Facelle totalnie mi się znudził i jest dla mnie zbyt tępy, dlatego szukałam czegoś delikatnego do mycia włosów i padło na ten szampon. Ma ciekawy skład, piękne opakowanie, według mnie też bardzo przyjemnie pachnie, jak na delikatny szampon to dobrze się pieni i  oczyszcza skórę głowy. Nie wymagam niczego więcej. Kupiłam na promocji za ok. 5 zł. Jak najbardziej polecam :)

I jeszcze jeden produkt, który nie załapał się na powyższe zdjęcie:


Alterra, Maska do włosów suchych i zniszczonych, Granat i Aloes
Uwielbiam ją! O ile szampon i odżywka z tej serii nie spisały się u mnie zbyt dobrze,
to ten produkt jest świetny :) Pięknie pachnie, dobrze nawilża włosy, już przy spłukiwaniu czuć
wyraźną różnicę, włosy są gładkie. Zużyłam już pół opakowania i tu jedyny minus- opakowanie.
Chyba wolałabym, żeby została zamknięta w słoiczku. Kosztowała coś ok. 7 zł.

Miałyście któryś z tych produktów? Jak sprawdził się u Was?

+zapraszam do polubienia

Buziaki!

Recenzjatorka

22 komentarze:

  1. Maskę Alterry kupiłam ostatnio, ale jeszcze jej nie używałam. Widziałam tę wodę brzozową w sklepie (jest jeszcze pokrzywowa) i zastanawiałam się nad nią. Czekam na Twoją recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się. I wybrałabym pokrzywową, ale nie chciałam przesadzić, bo w międzyczasie popijałam jeszcze napar z pokrzywy :)

      Usuń
  2. Muszę kupić w końcu wcierkę Kulpola. :) Jak zadziałała u Ciebie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobrze się sprawdziła :) Zahamowała wypadanie i trochę ruszyła włosy z miejsca, bo zaczęły rosnąć :)

      Usuń
  3. Mam oliwkę z BD, a maskę z Alterry mam zamiar upolować jak za jakieś półtora tygodnia będzie w promocji po 6 zł :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam oliwkę z Baby Dream :)! Wode brzozową mam z Iany.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio właśnie mam ochotę na szampon Green Pharmacy, ale miałam wrażenie, że są to dużo mocniejsze szampony. Muszę przejrzeć składy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie :) Nie zawierają na pewno SLS ani SLES. Mój opiera się na Sodium Myreth Sulfate, czyli troszkę delikatniejszym detergencie niż SLES.

      Usuń
    2. Dzięki za informację. Wygląda na to, że wymienię Facelle na Green Pharmacy ;)

      Usuń
  6. Maskę z Alterry mam jest super, no a woda brzozowa też jest u mnie na półce ale zapach faktycznie okropny dobrze że szybko się ulatnia:)

    OdpowiedzUsuń
  7. jestem bardzo ciekawa tej wody brzozowej, myślę nad jej zakupem:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi niestety ta maska z Alterry nie podeszla, a szkoda ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Maska Alterry była w moim domu kameleonem.
    Raz bardzo obciążała, a kilka dni później świetnie nawilżała i nabłyszczała włosy ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uh, ja właśnie odkryłam, że pozostawiona nieopatrznie na parapecie na całe lato oliwka Babydreamu zepsuła się totalnie. Śmierdzi kosmicznie, i nadaje się tylko do kosza.

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubiłam maskę z alterry i oliwkę BD :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo lubię i polecam olejek Babydream

    OdpowiedzUsuń
  13. olejek babydream jest spoko... ale szampon polecam omijać z daleka... u siebie pisałam, jakie atrakcje mi zafundował. i nie tylko mi... nie polecam patrzec na jego recenzje na wizażu, bo tam usuwają negatywne opinie o nim.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam i stosuję oliwkę Babydream i maskę z Alterry. Bardzo lubię te produkty i sobie je cenię, bo sprawiają, że moje włosy są mięciutkie w dotyku ;)
    Mam jeszcze takie pytanie, gdzie nabywasz tą wcierkę Kulpol L-102? Przez internet czy gdzieś stacjonarnie?

    OdpowiedzUsuń
  15. Maska do włosów z Alterry jest niesamowita. Pokochałam ją od pierwszego użycia.
    Dzięki za odwiedziny ;) i oczywiście zapraszam częściej ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie powodem do uśmiechu i bardzo za wszystkie dziękuję!

Zawsze staram się odwiedzać moich komentujących! Jeśli nie masz bloga, a chcesz dodać coś od siebie, proszę abyś się podpisał :)

Moderacja komentarzy została włączona, by uchronić się przed spamem.