Witajcie!
Uspokójcie mnie, mówiąc, że Wam również tak szybko uciekają te wakacje. Nie wiem nawet kiedy zleciał ten miesiąc. Wakacje są zdecydowanie za krótkie. Dziś przychodzę do Was z odrobiną prywaty, czyli mixem zdjęć z instagrama, na którego serdecznie zapraszam. Przypominam też o możliwości wygrania świetnego suplementu, którą macie przez najbliższe kilka dni- informacja na końcu posta :)
Dawno nie zamieszczałam tutaj zdjęć z Instagrama, więc postaram się teraz wybrać kilka, którymi chciałabym się z Wami podzielić :)
13 lipca byłam w Uniejowie z chłopakiem, jego rodzicami i bratem. Był to dzień moich imienin i oczywiście cały wyjazd był niespodzianką, ale bardzo udaną. Polecam każdemu uniejowskie wody termalne, nawet gdy temperatura jest tak wysoka :) W okolicy krajobraz jest przepiękny! W pizzerii podano nam w nietypowy sposób sztućce i przy 'ogarnianiu' po sobie, ułożyliśmy je tak samo :) Ciekawa jestem miny kogoś, kto był wtedy na zmywaku :)
W moim mieście jest Aquapark, który również odwiedziłam w te wakacje, ale już byłam tam tyle razy, że totalnie mi się znudził. Nie mam aż takiej kondycji, żeby przez godzinę pływać na basenie sportowym, a inne atrakcje już nie sprawiają mi frajdy. Oprócz tego zawitałam nad swoje ulubione jezioro- Koszelówkę i byłam na wsi u babci, gdzie niedawno na świat przyszły małe kotki :)
Oczywiście kilka selfie musi być. Pierwsze z nich to make up, który pokazywałam również Wam. Kolejne to zdjęcie ze średnio udanej sesji, a ostatnie to zdjęcie robione na sobotniej (właściwie zdjęcie z 3 nad ranem, więc to była już niedziela) osiemnastki koleżanki. I tutaj rada ode mnie: robienie zdjęć o 3 nad ranem to zły pomysł.
Teraz to co lubię najbardziej. Uwielbiaam jeść. Dlatego na moim insta często zobaczycie różne formy posiłków. Tutaj zdjęcie jeszcze z sezonu truskawkowego, dalej pierś z kurczaka w płatkach owsianych i na końcu już najbardziej niezdrowo, ale bardzo smacznie- pizza :)
Dalszy ciąg jedzenia, ale w innym klimacie. Pierwszy raz w życiu obierałam i jadłam kokosa (takiego w surowym stanie). Przyznam szczerze, że trochę się rozczarowałam jego smakiem. Dalej sałatka, jak mówi mój teść- bombowa. I na końcu ananas. Taki smakuje o niebo lepiej, niż z puszki :)
W ubiegłym tygodniu byłam na skromnych zakupach, nie kupiłam nic konkretnego, ale za to upolowałam 2 kredki do oczu, gdzie jedna była gratis na promocji w Naturze i co najważniejsze, kupiłam sukienkę na sobotnią 18-stkę koleżanki. Kolejne zdjęcie jest dość stare. Sukienka pochodzi z Reserved. Szukałam tam sukienki na swoją osiemnastkę, ale w końcu zdecydowałam się na klasyczną, białą sukienkę z Mohito, którą mogliście zobaczyć w tym poście. I na ostatnim zdjęciu chwalę się nowymi sandałkami z Centro i nogami mojego chłopaka :D
Przypominam, że przez jeszcze kilka dni możecie wygrać i przetestować Priorin Extra. Szczegóły tutaj (klik).
Życzę powodzenia i pozdrawiam :)
Recenzjatorka