Cześć kochani!
Jak przygotowania do Świąt? Ja dziś byłam z chłopakiem na mieście, kupiliśmy sobie prezenty. Ostatnio zawitał też do mnie kurier z paczką od Seboradin i dostałam też prezent w szkole na Mikołajki, ale wszystko pokażę Wam w poście poświątecznym, bo pewnie jeszcze coś dołączy dołączy do grona moich upominków :) Dziś mam dla Was recenzję perfum, które początkowo kojarzyły mi się strasznie męsko. Wydawały mi się strasznie ciężkie i żałowałam, że je kupiłam. Ale moje zdanie uległo zmianie i teraz nie wiem czemu wcześniej miałam do niego taką niechęć :) Mowa tu o:
Avon, Infinite Moment
Od producenta: Najnowszy zapach Avon - `Infinite Moment` to roziskrzony bukiet uwodzicielskich nut przechodzących w wyrafinowane aromaty. Dzięki znanemu od czasów starożytnych aromatycznemu drzewu hinoki i będącemu symbolem nowego, akordowi wykwintnego Kir Royale, otrzymujemy ujmującą mieszankę. Zmysłowości dodają jej soczyste liście malin, romantyczne kwiaty i ciepła wanilia. To zniewalająca, urzekająca kombinacja, kobieca w każdej kropli.
Kategoria: kwiatowo - orientalna
Nuty zapachowe:
nuta głowy: Kir Royale, liście malin, fiołek
nuta serca: orchidea, jaśmin, drzewo hinoki
nuta bazy: paczula, tonkowiec, wanilia
Cena: 74zł / 50ml
Dostępność: katalog Avon
Co na +:
+trwałość (utrzymuje się ok. 8 godzin)
+zapach nie jest duszący
+dostępność
Co na -?
- posiadam wersję bez atomizera i to jedyny minus
-cena
Według mnie zapach jest idealny na zimę :)
PS: Jest to starsza wersja, aktualnie ten sam zapach dostępny jest w takim opakowaniu:
Wasza R.
Mam już tyle flakoników, że nie skuszę się na następne. :P
OdpowiedzUsuńTego jeszcze w moim domu nie było. :) Dobrze, że można je przeważnie zawsze dostać na promocji. :)
OdpowiedzUsuńWolę 'lżejsze' perfumy, więc raczej się nie skuszę na nie :-)
OdpowiedzUsuńnie lubię, gdy nie mam atomizera ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam. Ale zapach może być ciekawy. Wanilia :)
OdpowiedzUsuńnie powiedziałabym, że ją czuć w tych perfumach, a też bardzoo lubię zapach wanilii! :)
Usuń