Witajcie moi drodzy!
Jak mija Wam weekend? Mnie niestety dość słabo, wszystko przychodzi mi opornie i nie mogę się do niczego zabrać, a mam trochę nauki i ogólnie dużo do zrobienia. Jednak przegrywam z jesienną chandrą. Muszę jeszcze spróbować ostatniego wyjścia, które zawsze mi pomagało, czyli upiec coś słodkiego :)
Przechodząc do meritum sprawy- w wakacje zaczęłam pić pokrzywę i starałam się robić to w miarę regularnie, ale po pewnym czasie zapomniałam o tym i ziółka poszły w odstawkę. Potem chciałam wrócić, ale znowu piłam ją nieregularnie. Żeby zachęcić samą siebie do powrotu do pokrzywy, a także przybliżyć Wam moją motywację do tego działania, przygotowałam odpowiedź na pytanie:
-> wzmacnia układ odpornościowy
-> poprawia stan cery
-> może przyspieszać porost włosów i pomóc zahamować ich wypadanie
-> korzystnie wpływa na stan paznokci
-> uzupełnia niedobory makro- i mikro-elementów, np. żelaza i potasu a także witamin, np. B, C i K
-> wspomaga usuwanie zbędnych produktów przemiany materii z organizmu
->wpływa korzystnie na procesy trawienne
-> przyczynia się do prawidłowego funkcjonowania układu moczowego
Jak widać pozytywnych aspektów picia pokrzywy jest wiele, dlaczego więc nie spróbować?
Dla mnie jedynym, ale największym minusem tego naparu jest smak. Nie potrafię się do niego przekonać, a najlepiej jest pić go niesłodzonego. Dolewałam do niego często malinowego syropu i wtedy spakował dużo lepiej :)
Piłyście kiedyś pokrzywę? Zauważyłyście jakieś działanie?
Piłyśmy!
OdpowiedzUsuńRosną szybciej i są mocniejsze i paznokcie tak samo :)
*włosy
Usuńmuszę zacząć znowu pić, bo przez tą nieregularność ciężko mi ocenić, czy miała na coś wpływ,
Usuńja zaczęłam ją pić, bo miałam niedobór żelaza, a potem jeszcze poczytałam, że ma tyle korzystnych właściwości, że aż byłam w szoku :)
zostałaś otagowana :))
OdpowiedzUsuńhttp://kendallsnails.blogspot.com/2013/11/tag-liebster-blog-award.html
ja nie lubię herbaty pokrzywowej :P
OdpowiedzUsuńfryzjerki czasem każą ją pić na włosy ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś spróbowałam, ale smak nie przypadł mi do gustu i potem się nawet nie zmuszałam, chociaż wiem, że warto :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, mnie smak również odpycha, ale jest dużo dziewczyn, którym smakuje pokrzywa :D rzecz gustu, albo przyzwyczajenia
Usuńteż pije, już od kilku miesięcy :)
OdpowiedzUsuńudało mi się wytrzymać... 4 dni! aż mi wstyd :(
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie piłam ;) z takich ziół piłam tylko skrzyp :) ale w planach mam picie pokrzywy i bratka :)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu piłam skrzypokrzywę, ale długo nie wytrzymałam... Na pewno zacznę pić znowu ze względu na szybszy porost włosów. ;]
OdpowiedzUsuńpiłam wielokrotnie :) rewelacyjnych efektów nie zauważyłam ale śmiało mogę powiedzieć, że znacznie pomaga:)
OdpowiedzUsuńPiłam ale nie na tyle długo żeby zaobserwować jakiekolwiek korzyści. Smak jest dla mnie niezbyt przyjemny i raczej nie będę się z nim męczyć nawet jeśli coś by pomogła.
OdpowiedzUsuńPiłam pokrzywę z pigwą. Nie była najgorsza, ale i tak czekałam aż wystygnie i piłam ją na raz.
OdpowiedzUsuńpiję pokrzywę i uwielbiam jej smak. Tej wiosny nasuszyłam swoją i mam duże zapasy :) największe zmiany na lepsze widzę jeśli chodzi o paznokcie :)
OdpowiedzUsuńDla mnie smak jest okropny :D Ale też muszę się zabrać do picia znowu :)
UsuńHej. Jeśli chodzi o smak to podpowiem, że herbatki/zioła w torebkach mają o wiele gorszy samk niż te, które są sypane i przyrządzane w zaparzaczu. Nie dość, że herbatka lepiej smakuje to ma o wiele przyjemniejszy zapach a w dodatku jest tańsza ;)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować
Magda
Uwielbiam tego typu posty , o pielęgnacji od wewnątrz. O której niestety dużo osób niewiele wie.
OdpowiedzUsuńPowiedz mi kochana , czy zauważyłaś już jakieś widoczne efekty picia naparu ?:>Czy wgl jeszcze kontynuujesz jego picie?:>
Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam na mojego bloga :) zdrowawiedza.blogspot.com