Hej :)
Zacznę od tego, że na początku przedstawię Wam trochę kosmetyków do pielęgnacji włosów. Stanie się tak, ponieważ ostatnio wzięłam się w końcu za moją czuprynę! Zawsze miałam pofalowane włosy, więc oczywiście, męczyłam je prostownicą w myśl zasady- 'chcemy tego, czego nie mamy', w tym przypadku prostych włosów. Próbowałam od niej wielokrotnie odchodzić, jednak widok kręconych, napuszonych włosów rano w lustrze mnie przerażał i biegłam po prostownicę. Zakończyła ona jednak swój żywot i ok. 2 miesięcy temu się zepsuła.. Od tej pory nie prostuje włosów. Nie kupię też nowej prostownicy, inwestuję jednak w ich 'naprawę', bo dopiero teraz dostrzegłam jak bardzo zniszczyło je to katowanie prostownicą. Aktualnie moje włosy są wysuszone, zniszczone, mają rozdwojone końcówki, a ich najdłuższe pasmo ma ok. 30 cm, ale całość sięga mi mniej-więcej do łopatek. Przygotuję dla Was zdjęcie aktualnego wyglądu moich włosów, kosmetyków do nich używanych na początku mojej intensywnej regeneracji oraz kilka wstępnych recenzji na temat następujących kosmetyków:
Olej rycynowy, z którego robię maskę na włosy raz w tygodniu.
Odżywka nawilżająca do włosów suchych i zniszczonych- Granat i aloes.
Używam jej po każdym myciu (Myję włosy co 2 dni)
Farmona- odżywka Radical do włosów zniszczonych i wypadających.
Szampon regenerujący do włosów suchych i zniszczonych- Diplona Professional
Kupiłam zachęcona ceną, nie liczę na spektakularne efekty.
~*~
Miałyście któryś z tych kosmetyków? I jak Wasze odczucia z nimi związane?
Moja opinia na dniach, ściskam Was mocno!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUwielbiam olej rycynowy za działanie ale nie cierpię jego zmywania ;)
OdpowiedzUsuńPS. Chciała dodać Twój blog do obserwowanych ale nigdzie nie widzę tej "ramki" a blog zapowiada się całkiem ciekawie :P
Tak, zmywanie to zmora prawdziwa, a o działaniu wypowiem się może po dłuższym czasie stosowania
UsuńPS:Słabo jestem obeznana w sprawach technicznych, ale zaraz spróbuję to okiełznać :) I dziękuję.
Mam olejek rycynowy, ale nakładam go na rzęsy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Też spróbowałam, ale przeraziło mnie to, że strasznie je skleja nawet po nałożeniu go szczoteczką i odpuściłam, ale powrócę z pewnością :)
UsuńRównież pozdrawiam :)
Chętnie przeczytam Twoją recenzję :)
OdpowiedzUsuńJa mam Little Red Dress :P
Też lubię tę płytę, ale nie katuje tak bardzo :P Bisza "Wilk Chodnikowy" też często słucham.
Jak na razie testuję Alterrę i jestem zadowolona, choć u mnie nie ma spektakularnych efektów :)
OdpowiedzUsuńja od mojego TŻ dostałam także szampon z tej serii, więc się zabieram za testowanie razem z odżywką i zobaczymy :)
Usuń